poniedziałek, 3 grudnia 2012

AQUACOLOR - Kryolan vs Atelier


Witajcie Dziewczyny!!!

Tak, jak obiecałam przygotowałam dla Was wpis na temat Wodnych Farbek do Ciała.
Wyjątkowo rzadko zdarzało mi się korzystać z farb, gdyż bodypainting nie był moją moną stroną. Od niemalże początku mojej przygody z wizażem, posiadam farbki Kryolan Aquacolor. Niektóre kolory pozostawiają wiele do życzenia ze względu na pigmentację oraz krycie.
Bardzo fajnie np. sprawdza się niebieski kolor, który dawno temu wykorzystałam do wykonania takiego oto makijażu...



Naklejanie samych kamyczków trwało ponad 1,5 godz co dało w kość mojemu kręgosłupowi na drugi dzień.

Z kolorem złotym kombinowałam tutaj...


Nie była to łatwa sprawa, gdyż ten kolor ma kiepskie krycie i pigment...a co gorsza jest tak twardy, że musiałam użyć pilniczka, by go wydłubać i skruszyć aby łaskawie dał się rozpuścić w wodzie.

Zresztą sami zobaczcie jak teraz wygląda... ;-)



Z innych kolorów korzystałam przy okazji sesji ze świeczkami...



Nie dawno postanowiłam wypróbować farbki firmy Make Up Atelier Paris, biorąc na razie na próbę 2 kolory... złoty i zielony...





I powiem Wam...

Kryolan to przepaść... są twarde jak kamień, ciężkie do rozrobienia w wodzie, podczas gdy Atelier są miękkie, plastyczne, nie wymagają dużo wody, a nawet na sucho można je aplikować jako cienie do powiek. Dlatego też już postanowiłam zamówić kolejne kolory.

Jak tylko do mnie dotrą przygotuję oddzielnego posta, poświęconego tylko farbkom Atelier.
Aplikacja na sucho
Aplikacja na mokro
 

Teraz już wiem dlaczego nie ciągnęło mnie do malowania farbkami...
Teraz powinno się to zmienić!!!



5 komentarzy:

  1. Oooooooooojej!!!
    Ależ te farbki z Atelier są boskie!! Wyglądają na oku rewelacyjnie!! Chyba takie farbki są na mojej wish liście od teraz:)
    Poza tym, przepiękne prace! Maska wygląda bardzo efektownie. Widać, że bardzo dużo pracy musiałaś włożyć :) Jak i pozostałe makijaże:) Uwielbiam takie artystyczne!:)
    Ja dzisiaj trochę malowałam przyjaciółkę i kręgosłup mnie boli a co dopiero tutaj..
    Świetny blog! Bardzo mi się podoba!
    Bardzo mi miło, że zechciałaś mojego marnego blożka zaobserwować i przez to mogłam trafić na Twojego:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplementy i ciesze się, że do mnie trafiłaś. Farbki na serio są godne uwagi. Jak tylko dojdą do mnie kolejne kolory farbek, stworzę coś na oku i pochwalę się na blogu. Przyznam, iż moje oczy już nie są tak efektowne jak u młodych dziewczyn, ale co tam... z czasem może być już tylko gorzej ;-) Pozdrówka!

      Usuń
    2. A tam :) Dopóki mamy oczy w ogóle wszystko jest dobrze :D
      To ja czekam na efekty pracy z tymi cudami :)
      Miłego dnia:)

      Usuń
  2. Przepiekny makijaż w formie maski! Niech Pani czesciej powariuje z takimi makijażami, bo Pani bardzo dobrze to idzie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz z niecierpliwością czekam na nowe farbki. Może coś mnie zainspiruje i znów stworzę coś w ten deseń ;-)

      Usuń

Będzie mi miło przeczytać od Ciebie komentarz.
Nie wahaj się go zostawić ;-)
Na Twoje pytanie odpowiadam tutaj; a na moje odpowiadaj u siebie.