Sesja spontan...
Bardzo cieszę się, że poznałam Kasię Zielińską na sesji u Bartka Ninoveron w Czeladzi.
Modelka nie dość, że piękna o niewinnej urodzie, do tego zgrabna, wspaniała dusza towarzystwa!
Nie sposób się przy niej nudzić... wulkan energii z niesamowitym poczuciem humoru!!!
W tej chwili zaprezentuję dwa zdjęcia, ponieważ tyle posiadam... ale myślę, że będzie tego więcej, gdyż Kasia ma dar pozowania we krwi. Gdy zaczęła pozować, nie mogłam oderwać od niej oczu!
Postanowiliśmy więc ogniście poszaleć z makijażem oczu.
Do tego wykorzystałam moje ulubione cienie artystyczne i pastelowe Make Up Atelier Paris...