Witajcie!
Wstępem dzisiejszego posta chciałam zapowiedzieć, że jeszcze dzisiaj bądź jutro pojawi się recenzja nowych podkładów i korektorów Make Up Atelier Paris.
A tymczasem chciałam Wam zaprezentować kolejną piękną a zarazem skromną i subtelną Panią Młodą, którą miałam przyjemność przygotowywać do ślubu.
Ola postawiła na naturalność w makijażu, pozwalając sobie na odrobinę szaleństwa w postaci delikatnej kreski eyelinerem oraz doklejania kępek sztucznych rzęs
Fotografował Krystian Niedbał
Ten dzień był bardzo pracowity, z ledwością udawało mi się zdążać w kolejne miejsca
ale na szczęście delikatne poślizgi nie powodowały nasilenia stresu u Panien Młodych
a efekty sami możecie ocenić ;-)
Cała ekipa w akcji... to się nazywa profesjonalizm! |
A tak wygląda kowboj... z mgiełką ;-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło przeczytać od Ciebie komentarz.
Nie wahaj się go zostawić ;-)
Na Twoje pytanie odpowiadam tutaj; a na moje odpowiadaj u siebie.